Back

„Od wdrożenia InVent ilość mleka z każdego doju zwiększyła się o dodatkowe 0,5 litra na krowę”

09.06.22
James Lywood at Battlehurst Farm in his dairy parlour looking at the camera

JAMES LYWOOD – Battlehurst Farm, West Sussex

Typ dojarni: Rybia ość
Stanowiska udojowe: 18
Liczebność stada: 200
Data instalacji: Wrzesień 2020. System InVent zainstalowano w grudniu 2020.

Każde dojenie trwało 3,5 godziny. Więc dodanie kolejnych krów – dwie lub trzy dodatkowe zmiany – rozciągnęłoby czas dojenia do co najmniej 4 godzin.

Byłem pewien, że system ADF to najlepszy sposób, by doić więcej krów w tej samej dojarni, z tą samą liczbą pracowników, ale bez wydłużania czasu doju. I nie zawiodłem się.

Krowy dojone są dwa razy dziennie przez jedną osobę. Jesteśmy zadowoleni z funkcji automatycznego płukania aparatu udojowego oraz kąpieli strzyków – między innymi dlatego, że skróciło to czas dojenia o 20 minut.

System robi to, co chcieliśmy, żeby robił, i mamy pewność, że oszczędność czasu nie powstaje kosztem higieny wymion czy jakości doju. Jeśli już, to automatyzacja raczej poprawiła jakość, zapewniając stały poziom wykonywania poszczególnych czynności i eliminując ryzyko pominięć.

Nie lubię przesadnie skomplikowanych rzeczy. Spryskujemy strzyki przed dojem jodyną i osuszamy je raz. Przedzdajamy tylko krowy z wysokim poziomem komórek somatycznych i potencjalnym mastitis – wiemy, które to, bo dobrze znamy nasze stado. Dla większości mleczarzy cały proces sprowadza się do spryskaj – osusz – załóż aparat. System ADF sam dba o resztę po zakończeniu doju.

To zapewnia nam spokój ducha. Mamy pewność, że wszystkie strzyki otrzymały odpowiednią kąpiel, a kubki udojowe są gruntownie płukane między krowami. I wszystko zajmuje mniej czasu. Dlatego teraz zwiększanie stada nie przełoży się na wydłużenie czasu dojenia – dalej będziemy się mieścić ok. trzech godzinach. A to oznacza, że przerwa między dwoma dziennymi dojami również pozostanie taka sama.

Tak naprawdę poranne dojenie możemy teraz zaczynać nieco później, tzn. o 4:30. Popołudniowy dój zaczyna się o 15:00.

Proces dojenia i warunki pracy są ważne dla pracowników tak samo, jak ważne są dla krów.

Nasi mleczarze pracują pięć dni w tygodniu i doją przez 10 dni w każdym 14-dniowym okresie.

Średni poziom komórek somatycznych w stadzie zawsze był niezły, ale od wprowadzenia systemu udojowego ADF i technologii InVent spadł o 15 000 komórek/ml. Teraz średnia dla stada wynosi 113 000 komórek/ml.

Przed instalacją systemu ADF ok. 7% krów wymagało antybiotykowego leczenia mastitis. W ciągu 12 miesięcy odsetek ten spadł do zaledwie 4%.

Oczywiście pojedyncze przypadki zachorowań wciąż się pojawiają w stadzie, ale znikają samoczynnie po podaniu niesteroidowych leków przeciwzapalnych i zapewnieniu troskliwej opieki. Wszystko to sprawiło, że nie trzeba mnie było długo przekonywać do systemu InVent, zwłaszcza że w praktyce widziałem zalety zapewniane przez system udojowy ADF. Kiedy zrozumiałem, jakie dodatkowe korzyści niesie ze sobą to nowe rozwiązanie – a wychodzą one daleko poza szybsze i bardziej komfortowe dojenie – w ogóle nie musiałem się zastanawiać.

Herringbone dairy parlour with ADF yellow clusters and happy cows

INVENT TO WIĘCEJ USPRAWNIEŃ

Od wdrożenia systemu InVent ilość mleka z każdego doju zwiększyła się o dodatkowe 0,5 litra na krowę. To litr dziennie, a więc potencjalnie nawet ok. 300 dodatkowych litrów w laktacji świeżo ocielonej krowy. Stado obecnie daje średnio 11 300 litrów mleka o 4,6% tłuszczu i 3,5% białka.

Oprócz 20 minut zaoszczędzonych dzięki automatycznej kąpieli i płukaniu, system InVent skrócił dojenie do dodatkowe 10 minut, zwiększając łączne dzienne oszczędności czasu spędzonego w dojarni z 40 minut do pełnej godziny. W perspektywie całego roku oznacza to naprawdę sporo uwolnionych godzin pracy.

Mamy również pewność, że nasze krowy dojone są delikatniej i jednocześnie pełniej, a to oznacza lepszą kondycję strzyków i zdrowie wymion. Stres również utrzymuje się na minimalnym poziomie – zarówno dla krów, jak i dla mleczarza.

Kopnięcia, wiercenie się, defekacja zwierząt – to wszystko występuje dużo rzadziej. Po zakończeniu doju spokojne krowy wracają do obory, gdzie mogą się napić wody, zjeść paszy, położyć się. W tym z pewnością kryją się dodatkowe korzyści dla zdrowia, płodności, produktywności i wydajności zwierząt.

Docelowo krowy powinny również osiągać więcej laktacji. Wszystko okaże się z czasem, ale już się cieszę na te korzyści, które dopiero dostrzeżemy w miarę jego upływu.

Udostępnij